ten dzien mnie przerosl

Dzisiaj zaczelo sie dosyc milo. Obudzilam sie w miare normalnie i jak skowroneczek biegalam od rana po domu. Potem bylam na tym pogrzebie.... aaa... nawet nie ma co mowic, bylo pieknie o ile mozna tak powiedziec o pogrzebie. No i potem pedem do ginekologa.... Miala byc taka zwykla wizyta typu "przeglad techniczny" ale nie byla... okazalo sie ze mam torbiel na jajniku i nie wiadomo co to jest i wogole.... zrobili mi odrazu pierwsze badania na nowotwora... ale wyniki dopiero w srode. Bardzo sie boje... mam przed oczami Ewelinke ktora tez miala tylko taka torniel i juz jej nie ma wsrod nas.... Bardzo sie boje.... czuje ze naprawde nagle spadlo na mnie cos w stosunku do czego jestem bardzo bezsilna.... i coprawde jeszcze nic nie wiadomo ale do srody chyba zwariuje.....