Komentarze: 3
Przywleklo mnie tu dzisiaj zeby sie wyrzyc na moim dziadku. Okropny facet. Ale dzisiaj to juz mnie doprowadzil do szalu. Mimo tego ze traktowal mnie zawsze duzo gorzej niz moja siostre, bo w zasadzie tylko ja traktowal jak swoja wnuczke, to staram sie miec do niego szacunek. Staram sie nie pamietac cholernych wakacji spedzanych u niego, kiedy to Jujka dostawala duzoego loda a ja malego, kiedy ona byla obsypywana prezentami a ja slowami typu, ty juz jestes na to za duza itp. Bolalo mnie to bardzo jako dzieciaka - teraz mi zupelnie lata. Chcial obie kupic moja iotre ale nie za bardzo mu sie udalo bo tylko nauczyl ja tego ze jest jej potrtewelem i ona jest dla niego mila jak potrzebuje pieniedzy. Zawsze rano jak wstale wchodze do niego do pokoju i pytam czy mu nie zrobic herbatki, zawsze pytam na co ma ochote na obiad.... bo uwazam to mimo mojego stosunku do niego za moj obowiazek w stosunku do starszej osoby. A czym on sie odwdziecza? Klamstwami, zloliwoscia i maga upierdliwoscia!!!! Zawze mu jest zimno. Chociazby wzyscy chodzili nago po domu i umierali z goraca jemu jest kurwa zimno. Wpadl do mnie do pokoju i powiedzial ze w domu jest za zimno, ze on sie dobrze czuje jak jest 28 - 32 stopnie. I na dowod tego ze nie ma 25 stopni w domu tak jak ja mowie, wziol z za okna termometr i przyniusl mi do pokoju zebym sobie zobaczyla ile jest i zebym sie zastanowila nad tym co mowie. No i mowi do mnie ciagle "coreczlo" co tez mnie doprowadza do szalu. A dzisiaj przylazl do mnie do pokoju kilka minut temu i powiedzial ze tak patrzy na mnie i patrzy i ze jestem taka gruba ze wcale sie nie zdziwi jak nikt nigdy mnie nie bedzie chcial, nie spominajac o tym ze ktos moze chcec miec ze mna dzieci. Znawca sie kurwa znalazl, pierdolony pan profesor!!! Boze jak zabolalo! Wycedzilam tylko przez zeby ze nie mam czasu bo musze sie uczyc. Niestety wstapil do mnie jeszcze na chwile i popieprzyl glupot. Np. "Nie powinnas tyle zrec, najlepsza dieta to "NZT" nie zryj tyle.... bo ja jak sie odchudzalem....." Az mmnie wierci w brzuchu z tego jego gadania i nawet mi swieczki w oczach stanely ale nie dam mu tej satysfakcji ze sie porycze na jego oczach. Czuje sie jak male zbite dziecko..... naprawde... stara baba a czuje sie jak dzieciak, ktory nie ma sie do kogo przytulic. Smutno mi. A wczoraj bylo mi tak dobrze.